Promocje
Fiume II zamszowe czarne sandały
Fiume II zamszowe czarne sandały

229,00 zł

Cena regularna: 309,00 zł

Najniższa cena: 259,00 zł
Coulee czarne sandały
Coulee czarne sandały

169,00 zł

Cena regularna: 209,00 zł

Najniższa cena: 199,00 zł
Biescas orzechowe czółenka na słupku
Biescas orzechowe czółenka na słupku

179,00 zł

Cena regularna: 369,00 zł

Najniższa cena: 229,00 zł
Laila jasno granatowe sandały
Laila jasno granatowe sandały

249,00 zł

Cena regularna: 289,00 zł

Najniższa cena: 289,00 zł
Estel granatowe sandały
Estel granatowe sandały

239,00 zł

Cena regularna: 269,00 zł

Najniższa cena: 269,00 zł
Noa zaplatane espadryle
Noa zaplatane espadryle

189,00 zł

Cena regularna: 249,00 zł

Najniższa cena: 209,00 zł
Asbury granatowe mokasyny
Asbury granatowe mokasyny

189,00 zł

Cena regularna: 249,00 zł

Najniższa cena: 199,00 zł
Barcarrota czółenka na słupku z ozdobą
Barcarrota czółenka na słupku z ozdobą

199,00 zł

Cena regularna: 369,00 zł

Najniższa cena: 229,00 zł
Vega  niewysokie sandałki
Vega niewysokie sandałki

199,00 zł

Cena regularna: 329,00 zł

Najniższa cena: 279,00 zł
Varzea czarne sandały
Varzea czarne sandały

149,00 zł

Cena regularna: 209,00 zł

Najniższa cena: 169,00 zł
Benicia złote rzymianki
Benicia złote rzymianki

149,00 zł

Cena regularna: 209,00 zł

Najniższa cena: 169,00 zł
Bilma czarne espadryle
Bilma czarne espadryle

249,00 zł

Cena regularna: 269,00 zł

Najniższa cena: 269,00 zł
Producenci
Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Lockdown posypany szczyptą świątecznego optymizmu 0
Lockdown posypany szczyptą świątecznego optymizmu

Lockdown posypany szczyptą świątecznego optymizmu

Powracające ograniczenia związane z epidemią znów uprzykrzają nam każdy dzień. Dla niektórych przedsiębiorców to prawdziwe życiowe tragedie, dla rodziców – powrót do lekcji zdalnych, dla całej reszty – mniej przyjemna codzienność. Nie znam właściwie nikogo, kto powiedziałby: „każda nowa restrykcja wywołuje uśmiech na mojej twarzy”. Niepoprawni optymiści powiedzą co najwyżej, że jakoś szczególnie im to nie przeszkadza. No cóż, ciężko oczekiwać – nawet w imię wyższych wartości – że ograniczanie naszych praw spotka się z entuzjazmem albo chociaż z obojętnością. Wiosną na blogu pojawiły się teksty o obawach femmishu związanych ze stale zmieniającą się sytuacją. Niestety muszę stwierdzić, że jak pierwszy lockdown był trudny, to obawiam się, że dla niektórych naszych producentów drugi lockdown będzie jak wrzucenie granatu w łubiankę z truskawkami.

Wiem, że ciężko jest się wygrzebać z tego stanu, w którym bombardując się złymi wiadomościami, zakładamy najgorszy scenariusz i powtarzamy sobie w kółko, że nic nie ma sensu, a resztę życia spędzimy bez relacji międzyludzkich, restauracji, podróży i prawdziwych świąt. Warto jednak spróbować.

Femmishu małe buty damskie ma zdolność przystosowania się do nowych realiów

Człowiek ma ogromną zdolność do przystosowywania się. Trudno znaleźć lepszy na to dowód niż ewolucja ludzkich postaw w trakcie trwającej pandemii. Zdecydowana większość z nas, bez względu na to, jak poważnie traktujemy zagrożenie koronawirusem, zupełnie inaczej zachowywała się na wiosnę, a zupełnie inaczej zachowuje się teraz. Wydaje się, że to było dawno temu, ale tak, papier toaletowy awansował do rangi papieru wartościowego. Nieśmiało przypominam, że działo się to przy dziennej liczbie zakażeń wielokrotnie mniejszej niż teraz. Przyzwyczailiśmy się do tego zagrożenia, niejako oswoiliśmy je. Dlatego też zapowiedzi kolejnych obostrzeń nie robią już na nas takiego wrażenia. Są też jednak obiektywne przyczyny tego, że wizja siedzenia w domu nie paraliżuje nas tak bardzo.

To, co na początku wydawało się czymś dziwnym, dziś jest już naturalne. Ciekawym doświadczeniem także jest nauka zdalna. U mnie szczególnie ciekawym, bo temu zbiorowemu eksperymentowi jest poddawany mój ledwie siedmioletni syn, który przygodę z komputerem rozpoczął wraz z wiosennym lockdown. Smaczku całej sprawie dodaje, fakt, że czytanie nie jest jego silną stroną. Zatem siedmiolatek wchodzi do świata wiedzy, znudzony przedszkolak-moja córka i ja na zdalnej fruwająca między nimi, przygotowująca posiłki, sprzątająca, ratująca firmę i dobry nastrój. Pi hu.

Na pewno jest mi łatwiej zachować dobry humor, bo dla mnie praca z domu z dzieckiem od dawna była normalnością, ale wiem, że wielu z Was nie jest do śmiechu. Jednocześnie jestem pewna, że wiosną udało się Wam wypracować sporo mechanizmów, które pozwolą utrzymać strukturę dnia w ryzach.

Femmishu co tam w czasie pandemii?

Jak wszyscy w branży obuwniczej, również femmishu musiało pójść na pewne ustępstwa. Ceny zdecydowanie poszły w dół. I szukaliśmy, szukaliśmy właściwych rozwiązań. Rozwiązań, które pozwolą przetrwać tę sytuację z tarczą w dłoni. Nasi producenci, chwytali się i nadal chwytają się nowych zajęć, aby nie przerywać linii produkcyjnej. Część z nich szyje maseczki czy fartuchy do szpitali.

Dzięki temu, że giganci byli zajęci opróżnianiem swoich wielkich magazynów, część producentów, która wcześniej nie chciała z nami rozmawiać z małym femmishu, zaczęła. Pierwsze efekty mogłyście oglądać już w kwietniu, gdy do naszej femmishu rodziny dołączył Toni Pons. Ta hiszpańska firma, produkuje dla femmishu piękne koturny. To nie koniec zmian. Mam nadzieję, że wiosną 2021 roku poznacie kolejne dwie firmy. Dzięki temu femmishu małe buty damskie będzie mogło wam zaproponować zupełnie nowe szpilki, czółenka czy sandały w małym damskim rozmiarze. Myślę, że w femmishu powieje świeżością.

Teraz skupiamy się na pracy. Już zamykamy sezon wiosna/lato 2021. Będzie kolorowo i optymistycznie. Wykonywanie konkretnych czynności, nieosiadanie na laurach, pozwoli nam zachować lepszy stan psychiczny niż kursowanie między kanapą a lodówką i snucie wyobrażeń o tym, co robilibyśmy, gdyby nie wirus. Staram się więcej czasu poświęcać dzieciakom np.: piekąc wcześniej pierniczki (trochę wcześniej niż zwykle). Robię rzeczy, które odkładałam na wieczne nigdy. Teraz moje konto rzeczy zrobionych jest coraz bardziej wypełnione. To nastraja mnie pozytywnie.

Paskudna pogoda sprzyja femmishu.

Gdy wiosną cała Polska udała się na dobrowolną kwarantannę wszyscy mocno marudzili. W końcu robiło się cieplej, świat budził się do życia po zimie, a my musieliśmy siedzieć zamknięci w domu. Nic fajnego. Byliśmy spragnieni spotkań, imprez, wyjazdów. Nawet jeśli nie korzystaliśmy pełnymi garściami z uroku wiosny w poprzednich latach, przymusowe siedzenie w domu i tak było bolesne. Z jesienią jest jednak inaczej. No bo czyż nie jest prawdą, że dawniej w listopadzie też głównie siedzieliśmy w domu? Kilka stopni na plusie, mżawka i przenikliwy wiatr znacznie bardziej zniechęcają do wychodzenia z domu niż niewidzialny wirus.

Traktujmy więc obecny czas jako taką „superjesień”. Na zewnątrz ziąb, a ja w środku, w ciepłym wnętrzu powoli wypełniającym się świątecznymi ozdobami, siedzę z kubkiem herbaty, organizuję czas dzieciakom, dbam o formę, ćwicząc w domu (skoro basen jest zamknięty, a na rower jakoś nie mam ochoty).

Szczypta świątecznego optymizmu w femmishu

Gdyby nie zdrowy rozsądek wyprzedziłabym pepco z otwarciem sezonu świątecznego. Dlatego dla mnie największą osłodą jesienno-zimowego lockdownu i listopadowej szarugi jest przedświąteczna krzątanina. Tak, wiem, że te Święta będą inne i dlatego warto już teraz zanurzyć się w tym szczególnym nastroju. Już w zeszłym roku ubieraliśmy drzewka w ogródku na 1 grudnia, a nasze choineczki już 6 grudnia, zachęcały Mikołaja do odwiedzin.

Świąteczne przygotowania kojarzą się głównie z ciągłym wyścigiem z czasem, najważniejsze kwestie ogarnialiśmy w ostatniej chwili. Teraz będziemy mieli więcej luzu: na przygotowanie listy prezentów, na ich zdobycie, na zbudowanie w domu świątecznego klimatu. Wzbogaćmy te święta o coś więcej niż zwykle. Pomyślmy przede wszystkim o najstarszych. O naszych babciach i dziadkach – to dla nich na pewno cięższy czas niż dla nas, więc dzwońmy częściej, wysyłajmy zdjęcia, prowadźmy z nimi video-rozmowy, zapukajmy do okna. Jestem pewna, że nie tylko oni poczują się dzięki temu lepiej…

Poświęćmy ten przedświąteczny czas, na to co jest najważniejsze. Na byciu razem. Niech pozytywną stroną Covida, będzie to, że możemy spędzić razem więcej czasu.

 

W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie. Chodzi o to, aby nauczyć się tańczyć w deszczu. Zatem działajmy. I bez przerwy tańczymy w deszczu.

 

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl