Jesień w femmishu
To uczucie zwykle trwa chwilę i, mimo że dotyczy przemijania, przynosi świadomość bycia częścią czegoś większego, wiarę w niezmienność świata. Ta wiara daje poczucie bezpieczeństwa, którego tak bardzo potrzebujemy. Mowa o tych dniach na styku lata i jesieni, kiedy poranki stają się chłodne, a dni są przyjemnie ciepłe i bardzo słoneczne. Myślę sobie wtedy o tym, jaka natura jest piękna w pełnym rozkwicie. Jej młodość już przeminęła, ale błyszczy najpiękniej, powoli obsypując się złotem i czerwienią. Jesień, przynajmniej tą wczesną doceniam bardziej niż obsypaną białym kwieciem, ale ostatnimi laty dość kapryśną wiosnę.
Z przyjemnością witam w mojej szafie delikatne sweterki i bardziej zakryte buty, prawdę powiedziawszy wolę takie ciepło niż lejący się z nieba żar. To idealny czas na robienie tego, co lubię, długie spacery, zdjęcia, krótki urlop.
Jesienne botki w małym damskim rozmiarze
Pierwszy dzwonek jest takim sygnałem, że powoli zbliża się jesień. Można już chować zwiewne sukienki i sandałki. Wrzesień w femmishu małe buty damskie to styk dwóch pór roku. Nadal znajdziecie sandałki i espadryle na koturnie marki Toni Pons , które na wyprzedaży mają świetne ceny, ale już pojawiły się pierwsze, wyczekiwane jesienne botki. Marka Cataleya by Żurek, jako pierwsza odtrąbiła rozpoczęcie jesiennego sezonu na stronie femmishu. Oczekuję także dostawy z Hiszpanii. Jak zapewne domyślacie się mam na myśli botki marki Brenda Zaro.
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia na jesiennych spacerach :)
Małe buty damskie od femmishu
Wypolerowana skóra czarnych botków to jak jesienny mundurek dla klientek femmishu. To sprawdzone od lat buty. Są wygodne, skutecznie chronią stopy przed zimnem i nie wymagają dużego dopasowania, jak to jest w przypadku kozaków. Mając botki na słupku pod ręką, jesień nie zaskoczy żadnej z nas. Posłuchałam zeszłorocznych uwag i wiele modeli zostało zamówionych z warstwą ocieplającą, ale to nie wszystko.
Dla tych z Was, które przemieszczają się samochodem i nie lubią ocieplaczy, z pewnością ciekawą propozycją będą czółenka jesienne, od marki Emis. Będzie wygodnie, stabilnie. Kolory w przeciwieństwie do botków, pojawią się. Będzie trochę zamszu i skóry naturalnej.
Wymieniłam już chyba wszystkich naszych producentów, ale wciąż milczę na temat Massimo Poli. Dlaczego? Otóż pracujemy nad czymś specjalnym. Nie mogę mieć pewności czy faktycznie uda się, dlatego jeszcze ne chcę uchylać...Zależy mi bardzo aby stworzyć zupełnie nowe świeże modele, podążające za obecną modą.