Femmishu wraca do Was
Czy mamy prawo wrócić do pracy, podczas gdy u naszych sąsiadów rozgrywa się dramat trudny do zrozumienia? W ostatnich niestety już tygodniach wiele razy wspólnie z mężem zadawaliśmy sobie to pytanie. Wieczorne oglądanie zaległości filmowych, zamieniliśmy na tvn24, jakby czekając na szybką informację, że to, co wydawało się nierealne, już się skończyło.
I możemy wrócić do tej naszej nieskomplikowanej rzeczywistości.
Przyglądałam się działaniom innych polskich marek. Niektóre z nich całkiem zamilkły. Inne znalazły się w niekomfortowej sytuacji – planowane od tygodni działania marketingowe, na które (jak mogę się domyślać) została wydana spora część budżetu były w pośpiechu przekładane lub publikowane jak gdyby nigdy nic. O ile pierwszy krok był zdecydowanie bardziej na miejscu, to mimo wszystko ciężko jest mi mieć pretensje o to drugie – w końcu brak sprzedaży oznacza brak przychodów, a w niepewnych czasach przedsiębiorcy muszą być ostrożniejsi.
Wiele osób zrezygnowała też z prowadzenia profesjonalnych profili z bardziej prozaicznego powodu – jak wiele z nas poświęciły po prostu swój czas, aby nieść pomoc, nie zawsze chcąc to dokumentować.
W końcu, żeby na dłuższą metę móc pomagać innym trzeba mieć za co.
W cotygodniowych wpisach skupiam się na opowiadaniu o życiu femmishu, o postępach w zamawianiu nowych modeli małych butów damskich, o nowych pomysłach i zmaganiach. W ostatnich tygodniach z trudem przychodziło mi wypracowanie rutyny w tych okolicznościach.
Najlepiej znoszę stres, działając. Tym razem również skoncentrowałam się na intensywnym działaniu, to mi przynosi ulgę. Mam poczucie, że robię tyle ile mogę.
Opóźnione terminy dostaw butów, zamawianych jeszcze we wrześniu, spowodowały, że zostałam zmuszona do przesunięcia prezentacji nowej kolekcji z 14 lutego. 24 lutego miał być symboliczny. Zakończenie karnawału-tłusty czwartek, to już ostatnia prosta przed wiosną. W nocy 23 lutego dopinałam ostatnie szczegóły. Były posty na facebook'u i instagramie. A gdy rano obudziłam się i zajrzałam do telefonu- zamarłam. To był inny świat.
Teraz już wiemy, że to nie chwilowy kryzys. Do informacji i zdjęć, które do nas docierają, nie sposób przywyknąć. Nie potrafię też odseparować tego tematu od żadnej z dziedzin mojego życia. I dzisiejszy wpis nie jest inny.
Jak tu myśleć o wiośnie, o nowych stylizacjach i butach w małym damskim rozmiarze.
Jednak femmishu, ma swoje zobowiązania, daje pracę wielu osobom, dlatego musimy wrócić do normalnego funkcjonowania i mam nadzieję, że to rozumiecie. Przez normalne funkcjonowanie mam na myśli wpisy na facebook'u o nowościach o nowych promocjach na małe buty damskie.
Wyprzedaż kolekcji zimowej femmishu małe buty damskie
Przed nami ostatnie dni zimy 2021/2022, czas definitywnie zamknąć zeszłoroczną kolekcję. Botki w małym damskim rozmiarze są już wystawione na femmishu za 199,00 zł. Myślę, że jest to atrakcyjna cena za botki, które są świetne na najbliższe dni. Konstrukcja do kostki chroni stopy przed zimnem i z całą pewnością będzie również świetna na początek tegorocznej jesieni.