
Przyszła jesień! Tylko o tej porze roku, słońce przedzierające się przez ostatnie kolorowe liście, daje tak piękne światło. Umilam sobie coraz krótsze dni kolorowymi chryzantemami i wrzosami w doniczce za oknem. Różowy, żółty, rudy, taką jesień kocham.
Za to poranki bywają już dosyć uszczypliwe, szczególnie w policzki i jeszcze nieosłonięte ręce. To ten moment, w którym wciskamy podkoszulki w spodnie i podciągamy skarpety! Skoro nadeszły pierwsze prawdziwe wichury, to pożegnałam się z balerinami i wygrzebałam z szafy moje stare sztyblety od emisa ,leki golf i wełniany płaszcz. Właściwie to lepiej mi w takich temperaturach niż w 30-stopniowych upałach.
Jednak czy aby na pewno, żegnamy upały aż do maja?
Kiedyś z chwilą nadejścia października, wszystkie letnie rzeczy chowało się na samo dno szafy, na kilka miesięcy. Zimy bywały srogie, a marzenia o gorących plażach, pozostawały tylko marzeniami. Teraz gdy nasza globalna wioska jest coraz mniejsza i już nic nie stoi na przeszkodzie, aby zapakować do walizki małe buty damskie, wsiąść w samolot i cieszyć się gorącym słońcem w grudniu czy w styczniu. I tu pojawia się moje pytanie.
Czy w femmishu małe buty damskie sandały powinny być dostępne przez cały rok?
Kiedyś wybór był ograniczony, a teraz możemy wybrać wyjazd w ośnieżone góry lub pod palmę. Coraz częściej zamieniamy spodnie narciarskie na bikini.
W ostatnich latach obserwuję narastający trend. W grudniu jest coraz więcej pytań o sandały, klapki czy koturny w małym damskim rozmiarze. To jest ten moment, gdy potrzeby naszej garderoby również się zmieniają. Sandały w małym damskim rozmiarze, które były niedawno chowane do szafy, nie wyglądają już tak atrakcyjnie, jak się nam wydawało. Pierwsza myśl, jaka się pojawia to: gdzie w listopadzie kupić sandały w małym damskim rozmiarze?
Dlatego w zeszłym roku na próbę zostawiłam kilka modeli sandałów na stronie. Nie dotrwały na niej do wiosny. Co ciekawe, w zimowych tygodniach dużo chętniej klientki femmishu kupują sandały na platformie na wysokich obcasach.
Czyżby Sylwester na szpilkach w tropikach?
Mam takie marzenie, aby kiedyś być w grupie osób, które będą świętowały nadejście Nowego Roku jako jedne z pierwszych. W tej szerokości z całą pewnością nie będą potrzebne botki i kozaki, ale właśnie sandały.
Ciekawa jestem, jakie jest Wasze zdanie na ten temat. Idziecie zgodnie z porami roku czy raczej marzycie o gorących plażach?