Femmishu w czasach zarazy
Staram się zawsze dzielić z Wami uśmiechem, ale dziś będzie to trudniejsze niż zwykle. Blog nigdy nie był dla mnie miejscem do wylewania swoich żali. Niezależnie od problemów i różnych kryzysów, które spotykały mnie w ostatnich latach, nie pozwalałam sobie na to, aby moje złe emocje przysłoniły treści, które tu znajdowałyście. Dziś nie chodzi jednak tylko o moje mniejsze lub większe troski – wszyscy, bez wyjątku, znaleźliśmy się w trudnej sytuacji i udawanie, że nie odbija się ona na moim nastroju byłoby nie tyle oznaką siły, co przejawem ignorancji
Femmishu małe buty damskie istnieje już ponad 11 lat. Mieliśmy do czynienia z najróżniejszymi trudnościami. Podstawową oczywiście zawsze, była możliwość wyprodukowania butów w małym damskim rozmiarze. Mały przedsiębiorca w naszym kraju też nie ma nadzwyczajnych możliwości rozwoju. Jednak pasja i zaangażowane klientki femmishu zawsze pchały nas do przodu, pod wiatr, wbrew logice. Tak jest, gdy uwielbia się swoją pracę.
Bardzo się staramy
Pomiędzy producentami, którzy zdecydowali się podjąć z nami, bądź co bądź niełatwą współpracę wytworzyły się więzi, które niekiedy przekształciły się w przyjaźń.Dzięki temu nasze klientki miały możliwość zamawiania butów na indywidualne zamówienie.W normalnych stosunkach przyjmuje się, że należy zamówić co najmniej 6 par z każdego rozmiaru.Zatem możliwość zamówienia jednej tylko pary, w dowolnym kolorze, dla producenta jest utrapieniem, ale dla naszych klientek fantastyczną wiadomością. Wiem, że za to nas uwielbiacie.
Polskie buty z włoskich komponentów
Często wspominam na portalach społecznościowych czy na blogu, że znaczna część naszych butów, produkowana jest z produktów włoskich (skóry, pod podeszwy, obcasy, kopyta i wiele innych).Kryzys spowodowany korona wirusem zmusił kilka tygodni temu włoskich przedsiębiorców do zamknięcia swoich firm.W chwili, gdy stany magazynowe naszych producentów zostały wykorzystane, pojawił się problem z ciągłością produkcji. I tu pojawił się kłopot dla femmishu.
Kolekcja 2020
Przed paroma dniami opowiedziałam, jak przebiegało, powstawanie nowej kolekcji. Prace nad kolekcją 2020 ruszyły bardzo wcześnie. Sama byłam zdziwiona, że wszystko poszło tak sprawnie i bez zakłóceń. Jeszcze przed końcem lata 2019 pierwsze modele do zdjęć były już w magazynie femmishu, a sesje zdjęciowe trwały w najlepsze. Wszystko przebiegało bez żadnych zakłóceń. W styczniu 2020 ostatnie modele zamówione zjechały do magazynu. Czekaliśmy tylko na kolekcję czółenek i szpilek. Zależało nam na stworzeniu modeli o zróżnicowanej wysokości obcasów. Wiosna miała być spokojna, dzięki temu mogłabym się skoncentrować na zamówieniach indywidualnych, których latem jest bardzo dużo.
Nadchodzące zmiany
Już na początku lutego otrzymywaliśmy pierwsze sygnały z Włoch, że warto uzupełnić zapasy.W ostatniej chwili były zamawiane klapki i kilka ekscentrycznych modeli dla klientek ceniących bardzo oryginalne wzory.
To, co działo się na początku marca we Włoszech, a następnie pierwsze poważne zmiany naszego codziennego życia z 11 marca 2020 (zamknięcie szkół, przedszkoli itd.), przerosły nasze najśmielsze wyobrażenia.Teraz już naszym zmartwieniem nie było czy kolekcja się Wam spodoba, tylko czy femmishu w ogóle przetrwa to wszystko.Sprzeczne informacje, które docierały do nas od ludzi, mediów czy w końcu od przyjaciół z Włoch, czy Hiszpanii, były bardzo niespójne. I bardzo niepokojące.
Ten sezon, kolekcja 2020 będą inne. Zarówno dla nas, jak i całego świata. Od dzisiaj zawieszamy realizację wszelkich zamówień indywidualnych. Mamy nadzieję, że zostaniecie z nami i to wszystko wkrótce będzie tylko wspomnieniem.
Realia polskiego przedsiębiorcy, nie są łatwe. Jesteśmy jednak optymistycznie nastawieni. Zawsze po burzy wychodzi słońce. To wszystko się wkrótce skończy i wszyscy wrócimy do naszych codziennych zmagań z rzeczywistością. Femmishu małe buty damskie będzie nadal do waszej dyspozycji.
Mam nadzieję, że zarówno my, jak i Wy wyjdziemy z tego obronną ręką. Życzymy optymizmu i pogody ducha. Zaglądajcie do nas.
Agnieszka Janiak
Joasiu, trzymam mocno kciuki, aby Femmishu przetrwało ten trudny czas. Tak jak napisałaś sytuacja jest trudna dla nas wszystkich. Kiedy już mam za dużo zmartwień, kiedy nie mogę sobie poradzić z obawami, natłokiem pracy w trybie zdalnym (dobrze, że jest, ale z dwójką przedszkolaków pod bokiem to niełatwe) wtedy na pociechę wchodzę tu na stronę aby nacieszyć oko pięknymi bucikami. Sandałki, które ostatnio do mnie dotarły z Femmishu rozbudzają wyobraźnię, że w lato ten trudny czas będzie już za nami, będzie się można cieszyć słońcem i zastanawiać, które buty założyć, do której sukienki. Jeszcze będzie przepięknie ! Trzymaj się ! Pozdrawiam ciepło Agnieszka